Sesja plenerowa w mieście
Na dzisiejszych fotografiach chciałam pokazać magię mojego ukochanego Krakowa. Jego uliczki, niesamowitą atmosferę i to jakie piękne portrety możemy wykonać w takich okolicznościach.
Miejsce:
Przepiękny Kraków, uliczki Starego Miasta. Miejsca, które są w pobliżu mojego domu, które często odwiedzam i bardzo lubię. Tutaj przemykam często rowerem, przychodzę na spacer, wykonuję sesje portretowe i rodzinne. O każdej porze roku jest tu inny klimat i o każdej porze jest tu coś ciekawego i niepowtarzalnego.
Czas:
Pora najlepsza na taką sesję to wczesny ranek, kiedy na ulicach leniwie przechadzają się pierwsi turyści, nie ma jeszcze tłumów, a światło jest magiczne, ponieważ słońce dopiero leniwie wspina się na nieboskłon.
Lubię też wykonywać zdjęcia późnym popołudniem ale dzisiaj przykład sesji porannej. 🙂
Twarz:
Moje odkrycie tego roku! Ekaterina! Dziewczyna o niesamowitej, bardzo oryginalnej i niebanalnej urodzie. Takie twarze uwielbiam. Kasia jest jak kameleon i w każdej jej pozie i spojrzeniu jest niesamowita głębia i atmosfera. Od czasu naszej pierwszej sesji, wykonałyśmy ich już kilka i nie mogę się przestać nią zachwycać.
Dodatkowo przez czas jaki się znamy zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić i tym bardziej niesamowicie jest wykonywać jej portrety. Za każdym razem kiedy widzę jej spojrzenie mam wrażenie, że wiem co siedzi w niej tam w środku, fotografuję coś więcej niż tylko piękną buzię o niesamowitym spojrzeniu…
Niesamowite prawda? Czas na trochę koloru:
Jeśli podobają Wam się zdjęcia, możecie się spodziewać Kasi jeszcze w innych odsłonach. Próbuję nadrobić blogowe zaległości, nadmiar pracy, skutecznie mi w tym przeszkadza!
Życzę Wam cudnej niedzieli!