Anita – portretowa sesja zdjęciowa w Krakowie

Przed Tobą portretowa sesja zdjęciowa, którą wykonałam w moim studio w Krakowie. Sesja nie jest całkiem typowa ale jest dopasowana dokładnie do charakteru Klientki. Anita, to osoba, która jest zafascynowana przyrodą, widać to na jej pięknych botanicznych tatuażach. Kobieta, która swoimi zainteresowaniami, mogłaby obdzielić przynajmniej trzy osoby 🙂 Niezwykle ciekawa i inspirująca osoba. Od razu wiedziałam, że Anita nie gustuje w typowo buduarowych pozach i cukierkowych kolorach. Chciałam również stworzyć zdjęcia, które oddadzą jej charakter i pokażą ciekawą osobowość.

Sesja zdjęciowa i jej indywidualny styl

Sesja powinna być dopasowana do Twoich oczekiwań i charakteru. Dlatego tak ważne jest znalezienie fotografa, który to zrozumie ale również będzie umiał pokazać. Jestem pewna, że nie zaspokoję potrzeb każdego.  Nie chodzi tu przecież o to, żeby za każdym razem zmieniać swój styl pod oczekiwania Klientki. Trzeba przede wszystkim poczuć wspólny klimat, złapać kontakt, to wyjątkowe coś, co sprawia, że nadajemy na tych samych falach. Osoby przychodzące do mnie na sesję powinny wiedzieć jaki jest mój styl, kolory, jakie zdjęcia robię.

Często dostaję maile ze zdjęciami ściągniętymi z internetu, każde z zupełnie innej beczki z innym oświetleniem, klimatem… i pytanie czy wykonam takie zjdęcia..? Nie, nie wykonam. Możemy zainspirować się pozami, strojami ale to wszystko. Kilka lat pracowałam na swój rozpoznawalny styl i nie jest możliwe, żeby go zmienić na zawołanie. Jeśli delikatnie mamy się zasugerować propozycjami, proszę bardzo. Jeśli jednak oczekujesz zdjęć jakie wysłałaś do mnie podczas korespondencji, to chyba nie jestem fotografem dla Ciebie.

Wrażenia mojej Klientki Anity:

„Sesja zdjęciowa nie była nigdy moim marzeniem, chyba nie czułam się na siłach stanąć przed obiektywem, poza tym nie wiedziałam siebie w słodko-buduarowym wydaniu. Na szczęście dałam się namówić i na szczęście Julita dostrzegła „co do mnie pasuje”. Sesja przebiegła w sympatycznej i zabawnej atmosferze, dostałam naturalne i pełne wdzięku, ale nie cukierkowe zdjęcia. Julicie udało się pokazać moją subtelną stronę, którą często sama przed sobą próbuję schować. Szczerze polecam każdej kobiecie takie doświadczenie, zróbcie to dla siebie, plus milion do pewności siebie :))”

I na koniec, koniecznie znajrzyjcie na stronę Anity i zobaczcie jakie cuda wykonuje!!! KLIK

Zapraszam do obejrzenia zdjęć!